Bądź jeszcze bliżej mazurskiej przyrody, wsiądź do kajaka i zachwycaj się przepiękną fauną i florą z bliska. Wsłuchaj się w śpiewy ptaków, które właśnie podleciały zapolować albo posiedzieć na gałęzi i Ci się poprzyglądać. Spływ kajakowy to możliwość bycia blisko natury – to spokój i relaks na rzece Sapina albo przyjemne emocje, trochę adrenaliny i jeszcze więcej dzikiej przyrody na rzece Węgorapa. Do swojego pakietu możesz dobrać kajak na krótkie pływanie po jeziorze – już od 1 godziny. Możesz też wybrać całodzienny spływ kajakowy jedną z dwóch naszych okolicznych rzek.
Spływ kajakowy rzeką Sapiną – spokojna trasa, przy dobrych warunkach pogodowych idealna także dla rodzin z dziećmi
Do wyboru dwie trasy:
Trasa długa – ok. 18 km
Śluza Przerwanki – J. Pozezdrze – J. Stręgiel – Ogonki – 18km
Trasa krótka – ok. 12 km
J. Pozezdrze – J. Stręgiel – Ogonki – 12km
Trasę spływu zaczynamy od śluzy w Przerwankach. Ciekawostką jest samo śluzowanie. Jeśli nie chcemy czekać możemy przenieść sprzęt w dogodne miejsce za śluzą. Kolejek nie ma ponieważ, śluza obsługuje zaledwie kilkadziesiąt jednostek w sezonie. Jest ona obsługiwana ręcznie, a różnica poziomu wody wynosi zaledwie 1,2 metra. Następnie płyniemy pod mostem w Przerwankach, mijamy rybaczówkę i wpływamy na jezioro Wilkus. Wielu płynących tym traktem kajakarzy uważa to jezioro za najpiękniejsze na szlaku. Jego brzegi porośnięte są borami sosnowymi, panuje cisza i spokój. Można zatrzymać się na chwilę gdyż jest to wymarzony do tego akwen. Leniwie płynącą rzeką opuszczamy to urokliwe miejsce i płyniemy na jezioro Pozezdrze. Od strony zachodniej brzegi są strome, porośnięte niewysoką roślinnością i drzewami, natomiast strona wschodnia jest niedostępna ze względu na bagna, trzęsawiska oraz trzcinę. Uważny obserwator może dostrzec bobrowe żeremia, a nawet przy odrobinie szczęścia ich architektów w nurcie Sapiny. Wypływając na jezioro kierujemy się na zachód (przecinamy jezioro) i dopływamy do plaży, gdzie robimy odpoczynek.*
Dalej kierujemy się na północ (w lewo od plaży) gdzie docieramy do rzeki. Powracamy na trasę i płyniemy w dół Sapiny. Przed nami najbardziej malowniczy odcinek rzeki. Niemal całą drogę do jeziora Stręgiel pokonujemy lasem. Zwalone drzewa, bobrowe tamy sprawiają wrażenie jakby na ziemi tej nigdy nie postawiono ludzkiej stopy. Spokojne tempo jakim się poruszamy sprawia, że czujemy się częścią otaczającej nas natury. Za urokliwym mostkiem pod którym przepływamy robimy kolejny przystanek w celu wyprostowania kości, zrobienia kilku zdjęć. Etap ten kończy się ujściem do jeziora Stręgiel. Akwen jest porośnięty trzcinami, a dno wypełnione roślinnością podwodną. Kierujemy się na płn.zach. (płyniemy lewą stroną kierując się na wieżę) tam natrafiamy na przesmyk do jeziora Święcajty. Przepływając pod mostem na trasie Węgorzewo – Giżycko. Wypływając kierujemy się w prawo do zatoczki, gdzie kończymy spływ.
* Krótszą trasę Sapiną zaczynamy od plaży na jeziorze Pozezdrze
Spływ kajakowy rzeką Węgorapą – bardziej wymagająca, pełna emocji, z nutką adrenaliny
Trasa: Stulichy – Ołownik
Na szlaku Węgorapy trafiamy na przeszkody jak, rozlewiska, brody i powalone konary. Punkt początkowy wyprawy stanowi wieś Stulichy. Po krótkiej odprawie rozpoczynamy przygodę z Węgorapą. Początkowo płyniemy w Jarze Węgorapy podziwiając malownicze wąwozy, dziewicze krajobrazy, łąki. Wytrwałe wiosłowanie doprowadza nas do Jakunowa. W Jakunowie przepływamy pod mostem i płyniemy w leśnym korytarzu do miejscowości Wężówko. Tutaj rzeka zmienia swój styl, nabiera miejscami prędkości. Bystry nurt meandrującej rzeki dostarcza nam wrażeń. W wielu miejscach brzeg jest zarośnięty a na naszej drodze pojawiają się leżące konary drzew. Trzeba przenosić kajaki w celu pokonania przeszkody. Na rozlewiskach przed Ołownikiem przyda się podzielność uwagi ponieważ podziwiając piękne krajobrazy i brzegi zarośniętej rzeki można zboczyć z trasy. Jest to raj dla ptactwa wodnego, możemy tu spotkać rodziny dzikiej kaczki, czy łabędzia. W Ołowniku znajduje się elektrownia woda, która niegdyś obsługiwała pobliskie wsie. Zapora na Węgorapie utworzyła jedno z najlepszych łowisk ryb na całych mazurach. Wybudowana w okresie międzywojennym elektrownia, pracowała do roku 1995. Wtedy to wszelkie sprzęty, w tym zabytkowe turbiny i generatory, zostały wywiezione na złom a budynek popadł w ruinę. Od 2002 roku jest w rękach prywatnych, a nowy właściciel rozpoczął odbudowę. Obecnie elektrownia produkuje prąd, który jest przesyłany do sieci energetycznej.
Spływ kończymy przed elektrownią (po prawej stronie) w punkcie, gdzie rozlewisko styka się z drogą Węgorzewo – Ołownik.